Ona i On poznali się w Łazienkach, zauroczyli się sobą, i – co było do przewidzenia – postanowili się pobrać. Ale zanim to nastąpi, umówili się z nami w Łazienkach (a gdzieżby indziej) na sesję narzeczeńską. W niedzielne popołudnie w ogrodach Łazienek zagęszczenie spacerowiczów na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy, ale w końcu udało się znaleźć kilka zakątków, wolnych od tłumów. A Agata i Bruno to wulkany energii i radości, co można zaobserwować na zdjęciach z sesji.