Aleksandra i Tomasz

Ślub warszawsko-śląski w kościele NMP Królowej Świata, wesele greckie w "Meltemi"

Takie topograficzne zbieżności zdarzają się i my je bardzo lubimy, a teraz właśnie mieliśmy wielką przyjemność być ich świadkami. Ola, piękność z Warszawy i Tomasz, przystojniak ze Śląska, zawarli sakrament małżeństwa w warszawskim kościele z ciekawą historią i oryginalnym wystrojem: kto ciekawy – osobiście może sprawdzić, jak wygląda świątynia na Opaczewskiej, a że nie kłamiemy o Młodej Parze – w poniższym reportażu. Ślub – pełen wzruszeń (Młodzi i rodzina), poruszająca homilia (ks. Daniel), życzenia pod parasolami (wrześniowy solidny deszcz) i oczekiwanie na zagubionych w ulewie gości, dopełnił wieczór w klimacie greckim, w klimatycznej restauracji. Goście kosztowali greckich przysmaków i napojów, greckiej muzyki na żywo, zgrabnie tańczyli zorbę, a w kulminacyjnym momencie brali udział w tradycyjnym tańcu weselnym, podczas którego tłucze się zastawę – Młodej Parze na szczęście. Wszyscy przyłożyli się sumiennie do tego dzieła (w końcu ile razy w życiu można sobie coś bezkarnie potłuc i to z jakim przytupem!), więc skorupki szybko pokryły kamienną podłogę imponującą warstwą. Równie szybko ekipa restauracji rozprawiła się z tym dziełem zniszczenia i wysprzątana podłoga gotowa była na dalsze tańce gości.

Poniżej 2 strony reportażu: