Młoda para miała na ten dzień marzenia: first look w parku Krasińskich, ślub w rycie trydenckim w kościele Wizytek, w drodze do weselnej karczmy – minisesję w LO, w którym się poznali i … pokochali. Dużo, intensywnie i emocjonalnie, lecz warte wysiłku. Na koniec i tak można wytchnąć na weselu, no chyba, że macie w planie skomplikowany układ pierwszego tańca, minisesję w ciemnościach nocy x 2, niekończące się tańce i zabawy, romantyczny taniec ze światełkami czy spacerek pod szpalerem z zimnych ogni. Ale skoro jest to raz na całe życie – da się zrobić.