Wrzesień, młoda para, stare mury, trochę słońca, trochę wiatru, trochę zieleni, dużo miłości… oto niezawodny przepis na udaną sesję. Eleganckie wnętrza pałacu ślubów przy Zamku Królewskim i czarujące uliczki zabytkowej Warszawy były znakomitym tłem dla małżeńskiego szczęścia Oli i Marcina, którzy po zaślubinach zaprosili swoich bliskich na kameralne przyjęcie w jednej z kamienic Nowego Miasta. W gościnnych progach Enoteki biesiadnikom przygrywał fortepian, a pod wieczór zabrzmiały również bardziej skoczne rytmy, porywając niektórych do tańca.